dr Beata Krawczyk-Bryłka,
prodziekan ds. kształcenia Wydziału Zarządzania i Ekonomii

W lutym zakończyliśmy proces dyplomowania na studiach inżynierskich. Wśród świeżo upieczonych inżynierów są również panie inżynier. Szczególnie liczną grupę stanowią absolwentki Wydziału Zarządzania i Ekonomii, gdzie wśród 110 osób kończących studia pierwszego stopnia, aż ponad 80 to kobiety. To znacznie więcej niż wskazywałyby polskie statystyki, w których kobiety to zaledwie 20 proc. absolwentów studiów technicznych.

Oczywiście zarządzanie to nieco inny kierunek niż informatyka czy mechanika, ale nasze panie inżynier również musiały wykazać się matematycznymi zdolnościami, zrealizowały projekty z zakresu zarządzania i inżynierii produkcji, czy wreszcie miały okazję wykorzystywać nowoczesne technologie w różnego typu przedsięwzięciach.

Cieszę się, że aż tyle naszych absolwentek powiększyło grono inżynierów Politechniki Gdańskiej, bo kobiety potrafią do kompetencji inżynierskich (i merytorycznych) dodać jeszcze jeden walor – umiejętność budowania pozytywnych relacji zawodowych, które są dla nas szczególnie ważne w pracy zawodowej, a które stanowią przecież ważną część kultury współczesnych organizacji.

W 2010 roku kierunek zarządzanie inżynierskie prowadzony na Wydziale Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej został uznany za unikatowy! Jako jedyna uczelnia techniczna w Polsce możemy kształcić studentów na tym kierunku.

To również bardzo ciekawa propozycja dla wszystkich kandydatek na studia, bo głównym celem kierunku jest kształtowanie umiejętności praktycznego rozwiązywania problemów pojawiających się w obszarze zarządzania. Wiedza z obszaru nauk technicznych uzupełnia tu pakiet przedmiotów z obszaru nauk o zarządzaniu, nauk ekonomicznych, prawnych i społecznych, dotyczących istoty, prawidłowości i problemów funkcjonowania różnego typu organizacji.

Dane dotyczące sytuacji kobiet inżynierów na rynku pracy prezentowane przez Bank Danych o Inżynierach (szczegóły raportu na stronie: www.iprodukcja.pl), choć nie we wszystkich aspektach optymistyczne, wskazują, że to właśnie panie z dyplomem inżyniera maja szansę na szybsze niż panowie obejmowanie stanowisk kierowniczych. Wobec tego przygotowanie menedżerskie jest ważnym atutem!

Czy jednak łatwo będzie naszym paniom inżynier zrealizować swoje nie tylko zawodowe możliwości? Szczególnie w środowiskach inżynierskich wymagania stawiane kobietom bywają wyższe niż ich kolegom, zarobki zaś (jak wskazują statystyki) nie koniecznie są wyższe...

Wiele zależy jednak od samych kobiet, by potrafiły stawić czoła stereotypom, które podpowiadają, że na stanowiskach menedżerskich lepiej sprawdzają się mężczyźni, że nie wypada chwalić się swoimi umiejętnościami, że wiedza techniczna jest dla kobiet wiedzą tajemną, że prosić o podwyżkę to nietakt wobec przełożonego...

Kluczem do sukcesu wydaje się być dobre przygotowanie merytoryczne, stałe rozwijanie swoich kompetencji i znajomość języków obcych - to cechy, które zwykle ambitnym kobietom słusznie się przypisuje - oraz wiara we własne możliwości – której nam zbyt często brak.

Na dobry początek budowania ścieżek kariery wszystkim obecnym i przyszłym paniom inżynier polecam książkę: „Grzeczne dziewczynki nie awansują” Lois P.Frankel :-)