Fizyka w kuchni
Zdziwicie się, jak wiele łączy fizykę z kuchnią! Każda pani domu, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, co dzień staje się prawdziwym fizykiem eksperymentatorem.
Fizyka pospieszy na pomoc, gdy odróżnić trzeba jajko surowe od ugotowanego czy zaimponować siłaczowi, jak łatwo można odkręcić zassany słoik. Wykaże, czy zda się na coś zaparzanie herbaty na Mount Evereście, 8848 metry nad poziomem morza. Lodówka, mikrofalówka, szybkowar, płyta indukcyjna – pytajcie o co chcecie, wszystkie te niezbędne w kuchni przyrządy mają wiele wspólnego z fizyką. Nie trzeba być naukowcem, żeby korzystać z praw fizyki.
Taki Kopciuszek. Gdyby Kopciuszek był fizykiem... Ale to już zupełnie inna bajka.
- 28 maja 2009, czwartek, godz. 12-13
- Gmach Główny, Audytorium Maximum
