sł. Janusz Kondratowicz
muz. Krzysztof Klenczon

DZIESIĘĆ W SKALI BEAUFORTA

Kołysał nas zachodni wiatr,
Brzeg gdzieś za rufą został.
I nagle ktoś, jak papier zbladł -
Sztorm idzie, panie bosman!
A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął - Ech, do czorta!
Nie daje łajbie żadnych szans,
Dziesięć w skali Beauforta!

Z zasłony ołowianych chmur
Ulewa spadła nagle.
Rzucało nami w górę, w dół
I fala zmyła żagle.

A bosman tylko ...

O pokład znów uderzył deszcz
I padał już od rana.
Diabelnie ciężki to był rejs,
Szczególnie dla bosmana.

A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął - Ech, do czorta!
Prawdziwe czasem sny się ma,
Dziesięć w skali Beauforta!
a d
E7 a
d a
a H7 E7
F C F C
F E7 a
F G C E7 a
a d E7a (d E7 a)

Spis utworów